czwartek, 20 sierpnia 2015

Prolog :)

If we don't end war, war will end us. -H. G. Wells


Ponad 200 lat temu


W małym miasteczku, a raczej królestwie, zapomnianym przez resztę świata żył król, który był bardzo dobry dla swoich poddanych. Większość ludu uważała go za bohatera, który po latach wojen z sąsiednimi królestwami wprowadził pokój. Jednak byli ludzie, którzy sprzeciwiali się królowi. Uważali, że postąpił źle rezygnując z kilku ziem, które przekazał innym królestwom na rzecz pokoju z nimi, oraz o innych jego działaniach, w tym zerwaniu kontaktów z innymi królestwami. Ludzie ci, utworzyli Bractwo Magii i zaczęli praktykować czarną magię w celu wezwania demonów mających pokonać króla. Coraz bardziej zagłębiając się w magię, Bractwo zaczęło naruszać granicę między innym światem - światem, który był zamieszkały przez istoty inne niż ludzie. Magia była ich dziedzictwem i skarbem, którą za wszelką cenę chcieli bronić, ale ludzie z Bractwa Magii pragnęli władzy i chcieli władać magią, która nie powinna być dla nich dostępna, ale aby osiągnąć swoje cele, po wielu próbach, udało im się sprowadzić jedną z istot zamieszkujących inny świat do naszego świata. Dziwnym trafem, istota ta była buntownikiem, przeciwko swojemu władcy. Razem z grupą innych buntujących się istot, w najbliższym czasie chcieli zaatakować swojego władcę. Jednak zawarli układ z Bractwem, w którym obie strony zobowiązały się pomóc sobie nawzajem. Ludzie zaczęli nazywać te istoty demonami, chociaż tak naprawdę nimi nie były, ale ludzie początkowo bali się tych istot i ze względu na ich wygląd - rogi i ogony, oraz magię którą władali - zaczęli ich tak nazywać. Zbuntowane demony przekazały ludziom tajniki swojej magii, która odmieniła życie członków Bractwa, którzy dzięki nowo poznanej sile, stali się bardzo pewni siebie, myśląc, że są najsilniejsi i czuli, że w końcu mogą pokonać króla. Jednak układ mówił, że najpierw ludzie pomogą demonom pokonać ich władcę, a później demony odwdzięczą się tym samym. Niedługo potem dzięki wiedzy przekazanej przez demony, Bractwo Magii przeniosło się do świata demonów, gdzie wraz ze zbuntowanymi demonami zaatakowali władcę, który okazał się jednak dużo sprytniejszy i spodziewał się ataku, więc wraz ze swoją armią szybko pokonali wrogów, jednak w ostatniej chwili Bractwo przeniosło się do świata ludzi. Niedługo potem, do zamku króla ludzi przybyli posłańce władcy demonów, który gdy dowiedział się, że ludzie naruszyli jego ziemie wypowiedział wojnę królestwu ludzi. Władca ten był bardzo agresywny i uwielbiał rozwiązywać problemy siłą, więc wypowiedzenie wojny nie było dla demonów niczym dziwnym. Jednak król ludzi był tym bardzo zdziwiony, ale miał też już swoje lata, więc nie myślał racjonalnie i długodystansowo, ponieważ wiedział, że i tak nie dożyje końca wojny, także niewiele o tym myśląc wysłał wojsko, aby zaatakowało przybyłe demony. Ludzie przez kilka lat ponosili porażkę za porażką, więc wielką radością dla nich i ich króla informacja, że władca demonów zginął od podanej mu przez buntowników trucizny. Jednakże radość nie trwała długo, ponieważ po kilku dniach umarł także król ludzi, który od lat zmagał się z chorobą, która mimo że nie była bolesna, to powoli niszczyła jego ciało, więc śmierć była nieunikniona. Następcą został jego syn, który mimo swojego młodego wieku i niedoświadczenia był bardzo mądry. Nie chcąc prowadzić bezsensownej wojny, dzięki pomocy ostatniego żyjącego członka Bractwa Magii, osobiście udał się do władcy demonów, z którym przeprowadził długą rozmowę. Nowy władca demonów był bardziej doświadczony niż ludzki król, ale oboje zgodzili się, że wojna ta do niczego dobrego nie doprowadzi, więc zaprzestali działań wojennych i ustanowili traktat, którego głównymi postanowieniami było to, że od teraz nikt nie może bez pozwolenia obu władców przenosić się miedzy dwoma światami, oraz to, że mieszkańcy jednego ze światów nie mogą dowiedzieć się o istnieniu drugiego. Wojna miała zostać zapomniana przez wszystkich ludzi i demonów, za wyjątkiem królów i kilkorga innych osób, które zostały powołane do zapisywania historii obu światów. Dzięki mocy władcy demonów udało się usunąć długą i krwawą wojnę z pamięci demonów i ludzi, aby zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości. Obaj królowie utrzymywali przyjazne stosunki i spotykali się od czasu do czasu, aby porozmawiać. Tak działo się przez kilka kolejnych pokoleń, ale z czasem królowie przestali się interesować się sąsiednimi światami i tylko historycy pamiętali o krwawej wojnie, jej przyczynie i o wspólnej historii obu światów. Ale nikt nie wiedział i nie był w stanie przewidzieć jak wiele rzeczy się zmieni w przyszłości  i co ona przyniesie.


_____________________


Witam wszystkich i zapraszam do czytania pierwszego rozdziału, który pojawi się prawdopodobnie w sobotę :) Mam nadzieję, że opowiadanie się spodoba i z góry przepraszam za wszystkie błędy, jeżeli takowe się pojawiły. Zachęcam do komentowania (^_^)
Pozdrawiam, Hope-chan

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczyna się całkiem ciekawie. Czekam na nn i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa. Na pewno do ciebie wpadnę (^-^)

      Usuń